Błaszczak apeluje do Hołowni: Niech Pan nie boi się Tuska!

Dodano:
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak Źródło: X / MON
Mariusz Błaszczak zwrócił się do Szymona Hołowni z apelem. Chodzi o poddanie pod głosowanie kilku projektów PiS dot. gospodarki.

Mariusz Błaszczak zwrócił się do Szymona Hołowni w kwestii m.in. projektu dotyczącego 0 proc. VAT na żywność, obniżenia cen energii i przedłużenia wakacji kredytowych. Szef MON zaapelował do marszałka, aby ten "nie bał się Donalda Tuska".

"Panie Marszałku, odwagi i powagi! Nie musi Pan być przystawką Donalda Tuska. Może Pan łatwo udowodnić, że jest poważnym politykiem, a nie tylko showmanem. Polacy czekają na ważne rządowe projekty dotyczące 0 proc. VAT na żywność, obniżenia cen energii i przedłużenia wakacji kredytowych. Trzeba je dodać do porządku obrad. Niech Pan nie boi się Tuska!" – napisał Błaszczak w mediach społecznościowych.

"Ustawy czekają"

Z kolei rzecznik rządu Piotr Muller przekazał, że rząd Morawieckiego ma pełne kompetencje do przedstawiania ustaw i "z tego będziemy korzystać". – Chcemy w te 2 tygodnie przygotować kilka ustaw, które wynikają z dekalogu polskich spraw, które premier przedstawił – dodał.

Polityk wskazał, że rząd chce się zająć m.in. emeryturami stażowymi oraz kwestiami dotyczącymi dodatkowych urlopów. Następnie dodał, że trzy ustawy, które dotyczą zerowego VAT-u, wakacji kredytowych i tarczy energetycznej już czekają na marszałka.

– To są rzeczy istotne z punktu widzenia Polaków. Jeżeli on tych trzech rzeczy nie przyjmie to 1. stycznia będziemy mieli duże podwyżki – wskazał Müller

Rząd Morawieckiego

W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Opinii publicznej zaprezentowano skład nowego gabinetu. Polityk otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy misję sformowania rządu w pierwszym kroku konstytucyjnym. Arytmetyka sejmowa wskazuje jednak na to, że w połowie grudnia, w ramach drugiego kroku konstytucyjnego, wyłoniony zostanie gabinet Donalda Tuska.


Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...